- Zabawa z umysłem -
Wymyśliłem kiedyś pewną zabawę. Wpadłem na nią przypadkiem czytając jakieś cytaty. To czego doświadczyłem i czym teraz pragnę się podzielić, wprawiło mnie w ogromne zdumienie.
Gra polega na wybraniu jakiegoś prostego powiedzenia i "przekonwertowaniu" wszystkich słów na ich kompletne przeciwieństwa. W niektórych przypadkach jest to trudne. Myślę, że powód jest bardzo oczywisty. Język po prostu nie został stworzony do takiej konwersji. Język w jakim rozmawiamy jest często wielopoziomowy, zdania są często wielowątkowe, odwołują się do wielu podmiotów... Dlatego najlepiej sprawdzają krótkie, proste mądrości, choć nie mówię, że długie są czymś niemożliwym do zrobienia.
Ćwiczenie zwraca Twoją uwagę na dualność umysłu, poszerzając tym samym Twój kąt postrzegania świata.
Przeznaczeniem tej gry w "awers - rewers" jest zamknięcie koła umysłu, dotknięcie dwóch ekstrem i zakończenie mentalnej wędrówki.
- Przykład Pierwszy:
"Odpowiedź jest zawsze dobra."
Odpowiedź - Pytanie
jest - nie jest
zawsze - nigdy
dobra - zła
"Odpowiedź jest zawsze dobra.
Pytanie nie jest nigdy złe."
Teraz
jest to coś "kompletnego". Brzmi jak naprawdę potężne stwierdzenie. Jak
widzisz emanuje od niego Pewność. Nie ma żadnego "ale". Słowa stały się
potężną strzałką. Stały się Drogą. Drogowskazem. Umysł nie może tutaj
już niczego dodać. Bo słowa stały się STWIERDZENIEM.
- Przykład Drugi:
"Miłość jest kluczem życia."
Miłość - Nienawiść
jest - nie jest
kluczem - zamknięciem
życia - śmierci
"Miłość jest kluczem życia.
Nienawiść nie jest zamknięciem śmierci."
Czytając
dopełnione stwierdzenie, czy nie pojawia się otucha? Stwierdzenie jest
teraz całkowicie pozbawione dualnego napięcia umysłu. Nie ma już
oddzielnego dobra i zła. Nie ma ukazanej żadnej nagrody za miłość, ani
kary za nienawiść. Brak kata i ofiary wprowadza umysł w stan odprężenia.
Nie wisi już nad Tobą żaden topór, ani nie huśta się przed Tobą, żadna
złota marchewka zawieszona na kijku. Czytając to jesteś tylko Ty i Twój
Wybór. Wybierzesz miłość - poczujesz Samego Siebie, Swoje Życie.
Przydarzy Ci się kogoś nienawidzić - no cóż, nie jesteś więźniem swoich
uczuć i nic przed Tobą się nie zamknęło. Nadal Twoje Życie jest w
Twoich Rękach.
- Przykład Trzeci:
"Więc
gdy zło spotkasz, nie sądź nikogo i nie narzekaj, lecz pomyśl, czego
nauczyć Cię chciało, podziękuj, podnieś się i idź dalej."
Po przemianie otrzymamy w całości takie przesłanie:
"Więc
gdy zło spotkasz, nie sądź nikogo i nie narzekaj, lecz pomyśl, czego
nauczyć Cię chciało, podziękuj, podnieś się i idź dalej.
Dopóki
dobra nie spotkasz, sądzisz wszystkich i narzekasz, wcale nie
zastanawiasz się, niczego uczyć się nie chcesz, a wymagasz, kładziesz
się i stoisz w miejscu"
Czyż właśnie nie to dzieje się na
świecie? Czyż nie osądzamy się wzajemnie? Czyż nie mamy nawyku
narzekania na wszystko, wcale się uprzednio nie zastanawiając jak wielki
wpływ mają nasze słowa na otaczających nas ludzi? Czy nie żyjemy w
zamkniętych umysłach, które odmawiają nauki, wyciągania wniosków? Czy
nie położyliśmy się odłogiem, trwając w niezdolności do poczucia piękna,
do zachwytu, pasji?
Gdzie uleciało nasze Serce?
Co mamy zrobić?
Kogo słuchać?
Przyjacielu...
"Więc
gdy zło spotkasz, nie sądź nikogo i nie narzekaj, lecz pomyśl, czego
nauczyć Cię chciało, podziękuj, podnieś się i idź dalej."
Namaste.
Om
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz