26 stycznia 2013

- Ptak i Kot -



- Ptak i Kot -

Gdzieś nieopodal lasu mieszkał ptak i kot. Widywali się praktycznie każdego dnia. Ptak spędzał wiele czasu w niebie. Kot z racji kociej natury przebywał na ziemi. Spotykali się jednak pod pewnym drzewem. Ptaszek zlatywał i siadał na gałęzi. Kotek wspinał się pazurkami po korze drzewa. Siadali obok siebie by opowiadać sobie swoje przygody. Był to taki gest przyjaźni, który dział się między nimi bez słowa.

Każde z nich ze względu na różnicę formy opowiadało drugiemu o innych rzeczach. Rozmarzone opowieści ptaka zaczęły nurtować kota. Ta różnica, którą dostrzegł, głęboko go zafrasowała. Postanowił więc przy następnej okazji zapytać o to przyjaciela.

Następnego dnia, około południa, koło drzewa, wedle zwyczaju, pojawił się ptak. Porozglądał się chwilkę, lecz nie widząc kota, pogrążył się w doświadczonych przed chwilą przygodach i obrazach.

Chwilę później pojawił się kot. Szedł ostrożnie kryjąc się w cieniu krzewów. Widząc to przez przymknięte oczy ptak, uśmiechnął się do siebie.
Kot usiadł pod drzewem, na którym wylądował ptak i bacznie mu się przyglądał. Ptak postąpił tak samo i pogodnie przyglądał się kotu. Kiedy oczy kota były już zmrużone do stopnia, którego nie dało się wytrzymać, zapytał:

- Ptaku. Zastanawiam się, ponieważ poczułem, że jesteś inny. Twoje opowieści są inne od moich. Jesteś moim przyjacielem i bardzo Cię szanuję, ale teraz myślę, że nie rozumiem twoich słów. I wydaje mi się, że tak naprawdę nigdy ich nie rozumiałem. Nie odnajduję w twoich słowach mojego kociego doświadczenia. Nie wiem czy jest to w ogóle możliwe. Przecież nie mam skrzydeł jak ty.

Oczy ptaka zamigotały błyskotliwie. Zastanowił się chwilkę po czym powiedział:

- To prawda. Moje dłonie przybrały kształt skrzydeł. Nie mogę nimi chwytać. Moje ręce są puste - dlatego mogę latać. Twoje ręce stworzono do czego innego. Dlatego spotykamy się tu. Na tym drzewie. I mówimy do siebie. I na ten czas ja staję się tobą, a ty mną. I choć rozumiem twoje słowa po swojemu, na tę chwilę twojej opowieści mogę patrzyć na życie również twoimi oczami. I odnajduję w nich takie samo piękno jak w swoich. Ponieważ nasze opowieści rodzą się z naturalności, nie chcemy jawić się w czyichś oczach jako coś konkretnego. Dlatego możemy być dla siebie Całym Sobą.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz